niedziela, 30 listopada 2014

Trzech mdłych typów z parafii w Łąkach

Od wczoraj radnym miejskim jest Sławomir Pietraszek z Ziemi Grodziskiej, dwa dni wcześniej ślubowanie złożył Jerzy Terlikowski z Prawa i Sprawiedliwości. To co obaj zrobili w trakcie kampanii wyborczej przyprawia jednak o mdłości. Podobnie jak to, że ktoś im na to pozwolił. A tym kimś jest ksiądz Janusz Starosta, proboszcz Parafii Przemienienia Pańskiego w dzielnicy Łąki.

Za zgodą tego ostatniego, wtedy jeszcze kandydaci, a obecnie radni, powiesili swoje banery na parafialnym płocie, tuż przy bramie którą ludzie wchodzą na teren kościoła. By nie było wątpliwości - nie zrobili tak jak od wielu lat robią inni. Nie eksponowali swoich materiałów wyborczych na płotach posesji bliskich kościoła albo na okolicznych słupach energetycznych. Panowie Pietraszek i Terlikowski powiesili je na płocie parafialnym! Każdy może to zobaczyć na zdjęciu poniżej.




Na takie umiejscowienie banerów po prostu brak słów. Kościół to miejsce sacrum, a nie kolejny bazar – w tym przypadku wyborczy. Jezus Chrystus pejczem wyganiał handlarzy z terenu świątyni. Szkoda, że nie pamiętają o tym panowie Pietraszek i Terlikowski, którzy zdaje się robią za tych niezwykle religijnych i prawowiernych. Jeden gra z zespole parafialnym w Łąkach, a drugi też niemal nieustannie krzyżem leży – tyle, że w parafii na osiedlu Kopernik.

Jakim duszpasterzem jest proboszcz, który pozwala na coś takiego? Gdzie był wtedy ksiądz prałat Eugeniusz Dziedzic, dziekan naszego dekanatu? Czy tak trudno było walnąć pięścią w stół i kazać księdzu Staroście i jego pupilom zdjąć te banery?

No chyba, że zmierzamy z kierunku Chojnic. Tam jakiś palant powiesił swoje banery nie tylko na płocie cmentarnym, ale i między grobami. Może u nas, za cztery lata, ksiądz Starosta pozwoli wywiesić baner na samym kościele. A za kolejne cztery, po prostu nad ołtarzem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz